Puls Biznesu – Asist stawia na polisy życiowe

2014-PB-173Komunikacja to za mało. Dlatego multiagencja ubezpieczeniowa buduje drugą nogę: życiową.

Szalejąca na rynku polis komunikacyjnych wojna cenowa uderza nie tylko w ubezpieczycieli. Z jej powodu cierpią także pośrednicy ubezpieczeniowi. Dlatego coraz więcej sprzedawców polis decyduje się na dywersyfikację biznesu. Tą drogą chce pójść także działający głównie na północy Polski Asist. Jedna z największych sieci multiagencyjnych chce zerwać z monokulturą OC komunikacyjnego i stawia na rozwój sprzedaży ubezpieczeń ochronnych i życiowych.

– W pierwszej połowie roku zwiększyliśmy sprzedaż o 30 proc. Wynik byłby znacznie lepszy, gdyby nie wojna cenowa na rynku komunikacyjnym. Wchodząc w nowe segmenty i dywersyfikując sprzedaż, nie tylko zwiększymy bezpieczeństwo biznesu, ale będziemy także bardziej dynamicznie się rozwijać – mówi Rafał Ćwikliński, prezes pośrednika.

Dynamika jest firmie potrzebna z powodu ambitnych planów sprzedażowych. W ubiegłym roku zebrała 86 mln zł składek. W tym roku wynik ma być lepszy i zdecydowanie przekroczyć 100 mln zł. By udało się to osiągnąć, spółka w drugiej połowie roku powinna rosnąć tak szybko, jak w pierwszej połowie. Pomóc w tym mają nowe linie biznesowe.

Proste polisy

W multiagencji powstał dział, który ma zajmować się sprzedażą polis niekomunikacyjnych. Oprócz polis mieszkaniowych, które łatwo zaoferować klientowi wraz z ubezpieczeniem auta, jego celem jest rozwój oferty ubezpieczeń ochronnych oraz życiowych.

– Ten ostatni rynek jest bardzo perspektywiczny. Dopiero co wprowadziliśmy do oferty polisy życiowe, a już udaje się nam sprzedać ich ponad 100 sztuk miesięcznie – twierdzi prezes pośrednika. Asist nie jest zainteresowany sprzedażą polis inwestycyjnych. W segmencie życiowym chce oferować proste polisy na życie i – co ciekawe – także produkty emerytalne.

– Chcemy mieć także w ofercie IKZE i IKE – podkreśla Rafał Ćwikliński.

Druga sieć

Akcent na prostotę w produktach życiowych nie wziął się znikąd. Multiagencja zdaje sobie sprawę z tego, że ciężko będzie przekonać agentów, którzy całe życie sprzedawali komunikację, do czegoś nowego. Z tym problemem Asist chce sobie poradzić w oryginalny jak na rynek pośrednictwa ubezpieczeniowego sposób. Nie zamierza sieci agencyjnej zmuszać do sprzedaży polis życiowych. Zamiast tego buduje drugą, oddzielną sieć, która będzie specjalizowała się w tego typu produktach.

– Jesteśmy w trakcie rekrutacji. Chcemy wystartować, mając około 100 agentów. Udało się nam już pozyskać kilkadziesiąt osób – mówi prezes. Obszar działania drugiej sieci ma pokrywać się z obecnym obszarem operacji firmy, czyli głównie północną Polską.

– Mimo że nasza centrala mieści się w Starogardzie Gdańskim, sieć współpracujących z nami agentów obejmuje praktycznie terytorium całego kraju. Ze względów logistycznych większość z nich znajduje się w północnej i centralnej Polsce – wyjaśnia Rafał Ćwikliński. W sieci majątkowej Asist ma obecnie ponad 1,2 tys. agentów, co przekłada się na armię blisko 2,9 tys. tzw. owiec, czyli osób, które mogą sprzedawać polisy. Firma współpracuje z 18 ubezpieczycielami. W pierwszej połowie roku podpisała umowy z Allianzem, Gothaerem i AXA Życie.

Autor: Mariusz Gawrychowski

Źródło: Puls Biznesu nr 173/2014, str. 3

Data publikacji: 2014-09-10